Good Karma, to dziesiąty album studyjny duetu Roxette, wydany 3 czerwca 2016 roku.
It Just Happens zostało wydane jako pierwszy singiel albumu 8 kwietnia 2016 r. Per Gessle powiedział o albumie: W nowej płycie chcieliśmy połączyć nasze klasyczne brzmienie Roxette z nowoczesną i nieco nieprzewidywalną produkcją, aby stworzyć krajobraz dźwiękowy, w którym rozpoznacie nasze brzmienie i znajdziecie coś nowego.
Album miał być promowany podczas końcowego etapu trasy koncertowej RoXXXette 30th Anniversary Tour, który miał rozpocząć się od 3 czerwca 2016 r.,
Zespół musiał jednak odwołać wszystkie koncerty, ponieważ lekarze Marie Fredriksson zalecili wokalistce powstrzymanie się od tras koncertowych ze względu na jej zdrowie. Od tego czasu Marie wysyłała podziękowania dla fanów za życzenia i pisała, że po prostu nie jest wystarczająco silna do życia w trasie, ale czeka na wydanie nowego albumu.
Wydawnictwo odniosło spory sukces. Krążek zajął pierwszą pozycję w Republice Czeskiej, drugą w Szwajcarii i Szwecji i dostał się do pierwszej dziesiątki w kilku innych krajach m.in. w Austrii, Węgrzech, Brazylii, Rosji i Hiszpanii. Był pierwszym albumem duetu od czasu Have a Nice Day, który dostał się do pierwszej setki w Wielkiej Brytanii, zajmując 61. miejsce w pierwszym tygodniu ze sprzedażą 1682 kopii. W Australii płyta zajęła 25. najwyższe miejsce od momentu wydania Crash! Boom! Bang!.
Niemiecki serwis informacyjny Mittelbayerische Zeitung ocenił album jako imponujący, chwaląc piosenkę otwierającą album Why Don’tcha? oraz utwór From a distance.
Markus Larsson z największej szwedzkiej gazety Aftonbladet pochwalił album i powiedział, że ostatni utwór April Clouds byłby „pięknym pożegnaniem”, gdyby był to ostatni album duetu.
Jak się okazało, była to niestety ostatnia płyta Roxette…
O piosenkach
Why Don’tcha?
Doś specyficzna piosenka. Właściwie jej tekst. Główny wokal na leży do Pera, Marie pobrzmiewa w chórkach. Piosenka ani wolna, ani zbyt szybka, raczej stałe tempo się utrzymuje przez cały utwór – przejścia od zwrotek do refrenów są dość płynne, czasem nawet trudno odróżnić gdzie kończy się jedno, a zaczyna drugie. Jest rytmiczna, ale raczej jednostajna, mimo to nie nużąca. Tekst typowy dla Pera, chyba tylko on wie, co chciał przekazać w tych słowach 😛
You’re startin’ the trip
Where sugar’s so sweet
You’re pullin’ a face
And puchin’ your feet
Chillin’ is easy
You hide in the beat
But you’re a loner
If you want to say hello
If you want to talk real slow
Why dontcha phone her?
If you want the ice to glow
If you want the stars to show
Why dontcha call her?
It Just Happens
Singiel promujący płytę. Duet Marie i Pera. Piękna ballada. Bardzo trafny, prosty tekst. Fajna kompozycja, dość dużo się w niej dzieje. Lubię to jak zmienia się jej melodia, tempo w poszczególnych wersach – coś jest delikatniej śpiewane i grane, coś mocniej i dobitniej.
Przekaz także mi się podoba. Tekst o tym, żeby nie lekceważyć miłości, że nigdy nie jest na nią za późno, że ona zawsze znajdzie drogę i nawet jeśli my nie wiemy co się dzieje, to po prostu tak się zdarza – zakochujemy się… Nie ma tu miejsca na dyskusje, trzeba się temu poddać, bo serce nie może czekać… To się po prostu zdarza…
It just happens
It just happens
It’s a cabaret,
taking over on a quiet lazy backseat day.
And it’s so beautiful
Like the sunshine on your balcony just yesterday
Don’t underestimate
Your heart is never late
And love will always find a way
It just happens
And you don’t know what’s going on
If it’s new or if it’s been there since long
If it’s right or wrong
You fall in love
You fall in love
You don’t have a say
Just let it slide and close your eyes and watch the passion play.
Don’t underestimate
Your heart can never wait
And love will always find a way
Do piosenki oczywiście nakręcono teledysk. Bardzo go lubię. Są tu różne oblicza miłości – partnerska, rodzicielska, młodzieńcza… a do tego Marie i Per, którzy przeplatają się z tymi miłosnymi historiami w klipie. Lubię klimat tego video, bije z niego bardzo dużo ciepła i optymizmu.
Good Karma
Prawdopodobnie to moja ulubiona piosenka z całej płyty. Na pewno. Choć nie od pierwszego przesłuchania. Pokochałam ją wraz z kolejnym wysłuchaniem i najczęściej z całej płyty do niej wracam. Ma przepiękną melodię wygrywaną na klawiszach. Cudowna. Kocham fortepian, jest magiczny.
W refrenie pojawia się energia, uwielbiam jak Marie go śpiewa, uwielbiam muzykę w nim. Cały refren kocham, bo tak się wkręca, że nie pozostaje nic innego, jak wraz z Marie zaśpiewać. Słowa wpadają w ucho, więc nie jest to problem. Byłby to fajny kawałek na koncerty. Publiczność śpiewałaby refren razem z Marie.
Perowi przypadło w udziale zaśpiewanie kilku ostatnich wersów – ale pięknych w swej treści.
Sense
You are on a ship
With the wind
And the sun
And you close
Just one eye
Cos you’re not really sure
If you wanna be alone
Come along and check
Check it come along
There is something going on
Good karma
Come along and check
Check it come along
You’ve got something going on
Good karma
[…]
Sense
Life was a train passing by
But your heart is heaven on fire
Just when you thought that you died
You came out bright
And so alive
Właśnie te ostatnie wersy śpiewane przez Pera lubię najbardziej – nie jego śpiew, ale to co śpiewa.
This One
Piosenka z dość żywiołową melodią. Łatwo wpada w ucho, sama łapię się na tym, że refren jestem w stanie zanucić, mimo że jest dość specyficzny. Utwór to duet Pera i Marie. On śpiewa zwrotki, Marie z kolei przypadła pierwsza połowa refrenu, słychać także jej wokalizy podczas trwania piosenki. Nie wiem z całą pewnością o czym jest ten tekst, ale przyzwyczaiłam się już do stylu Pera 😛
Maybe I will
Maybe I won’t
I’m a midnight-to-six man
I’m damned if I don’t
Oh I’m still leanin’ on the record machine
Oh gimme a coin and I will kick off a dream
In 2016
This one
Is for you
This one
This one This one
This one This one
Maybe I’m right
Maybe I’m wrong
What doesn’t kill you
Will make you so strong
Oh I’ve been a-waitin’ for the table to turn
Oh I wish I knew how but now
I’m startin’ to learn
You crash and I burn
You Make It Sound So Simple
Lubię muzykę. Niezłe klawisze. W ogóle piosenka ma bardzo fajny klimat. Per zaczyna zwrotki dość „agresywnie”, z kolei Marie delikatnie wchodzi w refrenie. Przy drugim powtórzeniu refrenu przez Marie, Per śpiewa kolejne jego wersy – przeplatają się wzajemnie, co daje niesamowity efekt. Do tego wszystkiego niepokojąca muzyka. Jest tu coś z jakiejś czającej się grozy.
Tekst też dobry. Takie spojrzenie na dzisiejszy świat, który zmierza gdzieś w nieznanym nam kierunku. Wszystko jest skomplikowane, piętrzą się problemy, ale drugi człowiek sprawia, że wszystko wydaje się łatwiejsze.
The world looks complicated
The universe so frustrated
I wish I was blind
Just for a moment
I’m having a hard time sleeping
I’m fighting some far out visions
Images in my mind
I’m saying my prayers
But you make it sound so simple so simple
You make it sound so simple so simple
You make it simple like 1-2-3
You make it simple like a-b-c
You make it simple, there’s a you and me
You make it simple, there’s a you and me
You make it simple, I know how to breathe
You make it simple, I know how to read
You make it simple, there’s a you and me
You make it simple, there’s a you and me
From a Distance
Piękna solówka Marie (z chórkami Pera śpiewanymi falsetem!) i świetny tekst Pera. Kawałek dość smutny. O tym, że pozornie pokazujemy innym, że wszystko jest w porządku, a tak naprawdę często za swym uśmiechem chowamy samotność, złość, pragnienie bliskości i miłości. Tylko, że nie chcemy pokazać tej prawdy. Z dystansu wszystko wygląda dobrze, ale to pozory. My nie pokazujemy, a wszyscy wokół, tak naprawdę nie chcą widzieć prawdy… wolą na nas patrzeć z dystansu, a z dystansu wszystko wygląda w porządku…
Even if you spend time
I’m hard to find
In the line
No tears on me
No hint of sadness
In sight
Though I’m angry
Lonely
Got no life to live
And I’m hungry
Thirsty
For all love can give
But I
Won’t show you any sign
Everything looks fine
From a distance
Some Other Summer
Drugi singiel. Chyba najrzadziej słuchana przeze mnie piosenka i najmniej lubiana. Nie wiem w sumie, dlaczego. Jest taka jaki powinien być letni hit – skoczna, lekka, przyjemna. Przeszkadza mi tylko ten elektroniczny głos Pera. W refrenie już brzmi zdecydowanie lepiej. Może dam jej jednak szansę i bardziej polubię.
Melodia jest przyjemna, ale to nadal tylko łatwa pioseneczka, nie żadne arcydzieło 😛 Czuć w niej powiew lata. Sprawdzi się w podróży samochodem, chociaż ja przy jej dźwiękach wyobrażam sobie raczej jakąś motorówkę na wodzie, słońce, letni wiatr.
Dwóch Polaków zrobiło własne video do tej piosenki, które Marie i Per docenili i udostępnili na swej stronie w mediach społecznościowych. Mężczyznom udało się nawet spotkać z Perem.
You locked the door
Don’t know why
You had to keep
It all inside
Just had to smell
That sweet perfume
And watch the stars
The soul, the room
Some other summer
Some other summer
You will do better
Some other sunshine
Some other shoreline
You will do better
Why Don’t You Bring Me Flowers?
Trzeci singiel. Przepiękna solówka Marie. Kocham melodię wygrywaną przez klawisze i kocham jej wykonanie. Ten głos był tylko jeden jedyny. Nie do podrobienia. Klasa sama w sobie.
Do tego bardzo ładny tekst Pera. Trochę gorzki, bo mam wrażenie, że w tej piosence jedna strona jest niezauważana przez drugą. Osoba zadaje pytanie z tytułu: Powiedz dlaczego nie przynosisz mi kwiatów?/ Powiedz mi dlaczego mnie nie zauważasz?
W kolejnej zwrotce jednak oferuje siebie, mimo tego, że cierpi prawdopodobnie na brak wzajemności. Jest gotowa oddać siebie: Rzucę przeszłość w ogień/Zaśpiewam ci do snu gdy będziesz zmęczony/Gdy lato będzie się pomału kończyć/Kupię ci sweter na jego koniec/Ciepły i miękki/Jak blask księżyca
Piosenka ma teledysk, jednak użyto w nim remixu utworu, a nie piosenki w brzmieniu jak na płycie – szkoda, bo ta z płyty jest piękna, remix nieco stracił. Video składa się z ujęć filmików fanów Roxette z całego świata. Jest słodka mała dziewczynka, która niesie bukiet kwiatów, jest piękny pies z kwiatami w pysku, jest mężczyzna piszący patykiem na piasku imię MARIE, jest starsza pani z kubkiem kawy, wspominająca zmarłego męża, jest mężczyzna z koszulką z napisem Roxette… mnóstwo ludzi, dla których Roxette to istotna część życia.
Załapali się również Polacy, ci sami, którzy zrobili własne wideo do Some other Summer. I w końcu jest Marie siedząca przy fortepianie i Per, chociaż pokazani przez jakiś pryzmat kolorów.
Tell me why don’t you bring me flowers?
Tell me why don’t you notice me?
I’m not a stranger on a train
A teardrop in the rain,
In the rain
The cold, cold rain
I will throw the past on the fire
I will sing you to sleep when you’re tired
When the summer’s turning small
I’ll buy you a sweater for the fall
Really soft
Like the moonlight
Bring out the potion
To reveal the truth for me
Bring out a living soul
To teach me how to breathe
You Can’t Do This to Me Anymore
Piosenka zupełnie inna niż pozostałe. Zwrotki śpiewa, a właściwie coś a’la rapuje Per. Nie jest to mój klimat. Podoba mi się nastrój, jaki stworzony jest za pomocą muzyki oraz wyśpiewywany przez Marie tytułowy wers. Gdyby cała piosenka była zbudowana w klimacie i nastroju tego jednego wersu Marie, to byłaby naprawdę niezła. Chociaż w sumie Per kończy swoje zwrotki i ten jeden powtarzany wers trwa dłużej, niepotrzebnie jest jednak przerywany pewnymi efektami elektronicznymi.
(You can’t do this to me anymore!)
You stepped out of a silver van
Driven by rainbow man
You said your name was Mary-Ann
The coolest plan you had in hand
Rose them on the garbage can
Looking grand and slightly tender
The Hell was dancing to the jam
February, March and May
You can’t do this to me anymore,
You can’t do this to me anymore!
20 BPM
Dość dziwna piosenka. Nie próbuję nawet wgryzać się w tekst. Jest to solo Pera z chórkami Marie. I słychać dużo elektroniki, zarówno w warstwie instrumentalnej, jak i w wokalu Pera. Nie jest zła, jak jej słucham, to w jakimś stopniu się wkręcam w ten rytm i dziwny klimat…
You want the streets at midnight
You want to shine in dim light
Those walks are made for poets
Don’t look like you don’t know it
You want a soul survivor
You want a beauty parlour
A face to last forever
No blues can lose the colour
Don’t worry about it, baby
It all makes sense in the end…
Oh baby, don’t you know
– Oh oh oh oh oh oh
When things are gettin’ slow
– Oh oh oh oh oh oh
Make a crazy prediction
Melt the facts with the fiction
Underground with perfection
Baby, make the connection
Another 20 BPM in your life
Is all right
April Clouds
Piosenka jest kobiecą wersją ballady Wish You The Best, którą w 1997 r. na solową płytę nagrał Per. Utwór zaczyna się brzmieniem klawiszy, a Marie pięknie ją wykonuje. Zmienił się aranż w porównaniu do wersji Pera – u niego dominowały gitary, tutaj zaczynają klawisze. Tekst również uległ zmianie – wersja Pera mówiła o wrześniowych chmurach, a nie kwietniowych i miała więcej zwrotek. Tutaj część wersów jest zgodnych z tamtą wersją Pera, a część nowych.
Jest to piosenka o samotności. Klimat jazzu, trochę bluesa, co daje niesamowicie emocjonalny efekt. Uwielbiam, jak Marie wyśpiewuje frazę:
Wherever you go whatever you do
Moc w jej głosie w tym momencie poraża, ciarki mnie przechodzą, jak słyszę ten wers.
Stay forever
Stay a little while
I’m pleased to have seen you
I’m pleased to have seen your smile
April clouds shaped like shells
April rain should fall somewhere else
I need the sun a soft caress
I wish you the best
It’s been a good time
The best there ever was for me
I miss your body
I miss your company
There was a man who looked like you
There were some nights
He passed through the room
I closed my eyes and i felt blessed
I wish you the best
Wherever you go whatever you do
I pray for peace in your heart
May your wishes come true
Zapewne, gdy Per pisał tekst tej piosenki, nie zdawał sobie sprawy, że kilka lat później Roxette zakończy nią swój dziesiąty album i że będzie to ostatnia piosenka, jaką Marie zaśpiewa na płycie Roxette… ostatniej płycie Roxette.
To był dobry czas
Dla mnie najlepszy, jaki kiedykolwiek był…
[…]
Zamknęłam oczy i poczułam się szczęśliwa
Życzę ci wszystkiego najlepszego
Gdziekolwiek pójdziesz, cokolwiek robisz
Modlę się o pokój w twoim sercu
Może Twoje marzenia się spełnią
Zostań na zawsze.
Chociaż Marie i Per już nigdy nie staną razem w studiu, by nagrać płytę Roxette, to pozostaną na zawsze w muzyce, którą przez lata stworzyli. W większości melodie i teksty autorstwa Pera, które Marie zaczarowała swoim głosem, to najlepszy dar dla słuchaczy. Dar na wieczność.
W sercach i pamięci ludzi te piosenki będą wiecznie żywe.
Tak jak Marie i Roxette.
Na zawsze.
Sesja z 2015 r. z okazji 30. rocznicy istnienia zespołu Roxette: