i się skończyło…

Dzisiaj zakończył się kolejny etap w moim życiu. Praca licencjacka została obroniona na stopień bardzo dobry. Cieszę się, że to już za mną, a z drugiej strony trochę mi żal. Tego co minęło, co jeszcze mogło się wydarzyć, ludzi. Ale pociesza mnie jedno: koniec jednego, zawsze oznacza początek czegoś innego 😉

Dodaj komentarz