Symbolika i słowa…

Doczekałam się nagrania do „Grzeszników” R.Gawlińskiego i nie zawiodłam się. Filmik to prawdziwe dzieło, pełne symboliki masońskiej, ale nie tylko 🙂 Polecam osobom, które lubią bawić się symbolami, metaforami, bo jest tam co interpretować 🙂

Poza tym, jakoś mi tak nijak… Czuję, że za bardzo się zatracam w marzeniach, jak tak dalej pójdzie, to całkiem pomylę fikcję z rzeczywistością. Ale ja tylko tak bardzo bym chciała…sama już nie wiem czego, to znaczy wiem, ale w ogóle wszystko to jakieś takie trudne, wielu rzeczy nie potrafię nazwać, gubię się w tym powoli – to, że się jeszcze nie pogubiłam zawdzięczam tekstom Roberta Gawlińskiego. Bo wyrażają mnie. Bo odnajduję w nich część siebie. Bo czuję coś jakby autor siedział w mojej głowie i przelewał na papier moje odczucia; nazywał je po imieniu, kiedy ja sama nie umiem ich nazwać… i to jedno jeszcze jakoś nie pozwala mi zwariować, bo dzięki tym słowom wyrzucam z siebie nadmiar żalu, zamykam pewne rozdziały… czasem rozdrapuję rany, ale i tak czasem trzeba… Prawda – to najczęściej mi się nasuwa, gdy pytają mnie, co takiego przyciągnęło mnie do twórczości R.Gawlińskiego, po prostu prawda płynąca z każdego słowa, wersu…Dziękuję… i choć te podziękowania nie trafią do adresata, to i tak dziękuję… mam nadzieję, że przyjdzie mi kiedyś wypowiedzieć to jedno słowo patrząc prosto w oczy Temu, Który ratuje mnie i pomaga mi wieloma słowami…

i tak na zakończenie: „Choćby nie wiem co”, muz. Jan Borysewicz, sł. Robert Gawliński

Uwierz sercu w swe uczucia
Brudnych myśli trochę weź
Pięknie żyj i tak umieraj
Pozwól sobie na co chcesz

Nie zamykaj swoich oczu
Bo w oczach wszystko jest
Każda chwila jest wiecznością
I światłem naszych serc

Choćby nie wiem co:
Być wolnym!
Nosić w sobie czas niepokorny
Nie żałować żyć nikomu
I spokojnie spać w swym domu

Oddaj sercu jasny wzrok
Z pielgrzymami gdzieś na górze
Zejdź doliną w ciemny mrok
I nie wahaj się już dłużej

Pięknie żyj i tak umieraj
I weź wszystko to, co chcesz
Nie zamykaj na nic oczu
Bo w życiu wszystko jest

Wczoraj minął rok od założenia tego bloga…:)

„Fajnie, że jesteś…”

Ciąg dalszy miłości do tekstów Gawlińskiego 🙂 i takie małe marzenie mi się nasunęło, by wydał swoje teksty w formie tomika wierszy – inaczej się czyta tekst piosenki/wiersza w internecie, a inaczej mając zebrane razem w formie papierowej 🙂 Mnóstwo tekstów chciałabym tutaj zamieścić, ale na koniec znów podam jeden 🙂

Wrócę do dnia, w którym „naście” zmieniło się u mnie na „dzieścia”, a mianowice do 23 lutego. Wraz z koleżanką w czasie okienka między zajęciami obejrzałyśmy u niej film psychologiczny „Number 23” – idealny na ten właśnie dzień. Nie dość, że amerykańska premiera miała miesce 23 lutego 2007, to w Polsce 8.06.2007 (8+6+ 2+ 0+ 0+ 7=23). W 23 minucie filmu pojawia się bohaterka mająca obsesję na punkcie liczby 23 – od tego wszystko się zaczyna. Pomijając dalsze rozważania o liczbie – polecam film. W roli głównej Jim Carrey – pierwsza niekomediowa rola, w której mogłam go oglądać. A dzisiaj uzupełniłam filmotekę o nowe filmy, a przede wszystkim o „Requiem for a dream” – sama nie mogę w to uwierzyć, że do tej pory go nie obejrzałam… no ale cóz, się nadrobi 🙂

W głośnikach „Son of the blue sky” i to „mmm… son of the blue skyyy… mmm…” boskie! Ale tekst polski pozostawię:

Fajnie że jesteś ciągle dzieckiem – tak jak ja
Szukasz wiary, wierzysz w czary – tak samo jak ja
Przy ognisku wiesz już wszystko – a za dnia
Mój jasny wieszczu, giniesz w mieście – płoniesz jak ćma

Tak fajnie że jesteś aniołem w tym mieście – bez wiary i szans
Ochronię twe serce i zmienię to miejsce – jeśli szansę mi dasz
Źli odejdą, dobrzy przyjdą – jak przychodzę ja
Mój jasny wieszczu, otwórz swe serce – niech kołysze nas wiatr

Mój krzyk w twym sercu
budzi noc, wiarę – w nas, w nich – przeznaczenia
los staje w linijce zapomnianych słów
wspólny kres najpiękniejszy

Wilki, Fajnie że jesteś