Wakacje w pracy

Nadeszły wakacje, które u mnie będą pracujące. Połowa lipca już za mną, jak ten czas leci… jeszcze raz tyle, potem sierpień i upragniony wolny wrzesień. Chociaż szczerze powiem, że w pracy nie jest źle, przynajmniej się nie nudzę, no i zarobię trochę, bo poszalałam nieźle – w szafce leżą w kopercie dwa bilety na „Spadkobierców”… czekają na październik! 🙂 A w styczniu ponownie Hrabi w Bydgoszczy, też nie odpuszczę! 🙂

 Wczoraj miałam znów wieczór wspomnień z dzieciństwa. Przyszła do mnie koleżanka mieszkająca piętro wyżej, żeby odkurzyć trochę naszą znajomość.. powspominałyśmy stare czasy, opowiadałyśmy co się aktualnie dzieje i zaplanowałyśmy kolejne spotkanie. Fajnie tak powspominać. Tyle razem przeżyłyśmy jako dzieciaki, tyle zabaw, wspólnych pomysłów – co jeden to bardziej szalony. Teraz tylko z westchnieniem przypominamy sobie, jak to było kiedyś… 😉

Dodaj komentarz