W piątek wróciłam z Zielonej Góry. Tydzień urlopu bardzo szybko minął i choć początkowo pogoda nie zachęcała, to było fantastycznie. Pierwsze Tenisowe Mistrzostwa Polski Artystów Kabaretowych za mną! Co to były za emocje i przeżycia. Cudownie się bawiłam, naładowałam pozytywną energią. Nie wiedziałam nawet, że tak bardzo tego potrzebowałam… Mój faworyt został podwójnym Wicemistrzem Polski – w grze singlowej i deblowej. Świetnie sobie radził na korcie i pokonał jednego z zawodników, którego typowano na zwycięzcę 🙂
Tytuł notki i piosenka trochę nawiązują do pierwszego dnia, kiedy padał deszcz…