Nic nie będzie już takie samo…

..już nie będę czekała na Święta, w czasie których w tym Domu spotykało się tyle osób… ten Dom pozostanie pusty, nie będzie Przystani, w której zjeżdżała się cała rodzina, bo odeszła ostatnia osoba, która zamieszkiwała ten Dom. Dom, w którym się wychowałam, gdzie spędziłam 8 beztroskich, pięknych lat dzieciństwa… Dom, do którego wracałam w każdy weekend, teraz nie ma do kogo wracać, bo zabrakło Jej… Kochanej, zawsze z sercem na dłoni, uśmiechem dla wnuków, ciepłym słowem… Odeszła tak nagle, z dnia na dzień…

Nie czekam już na Święta… zawsze spędzałam je w Domu Babci, tam zawsze cała Rodzina zbierała się z okazji różnych uroczystości, w wakacje czy weekendy. Teraz nie ma ani Babci, ani tego miejsca… nie chcę Świąt u siebie, w gronie 3 osób… z dzieciństwa pamiętam, że było nas około 20, potem około 10-15… a teraz..?

Nic nie będzie już takie samo…

Kochana Babciu, po trzech latach rozłąki znów spotkasz się z Dziadkiem – wyobrażam sobie, że płata Ci figle, a Ty denerwujesz się, ale z uśmiechem na ustach… oby tam było Ci lżej, radośniej, spoglądaj czasem na nas, bo w Naszych sercach pozostaniesz na zawsze.

03.10.2010r.

[*][*][*]